poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Devil Moon 5


***Rozdział 5***

Była sobota rano.  Paczka Roberta spotkała się w kawiarni. Po złożeniu zamówienia, przyjaciele zaczęli rozmawiać o swojej grupie.
- Mam nowinę. Moi rodzice jadą do babci i wrócą późno do domu. Zostawiają mi Mikołaja pod opiekę, ale on nie będzie przeszkadzał. To może wpadniecie na jakiś film czy coś?- zaproponował Darek
-Jasne, a o której?- zgodził się za wszystkich Grzesiek
-18-20? Pasuje?
-Jasne, a co do Mikołajka, naszego małego Licho to…- zaczął Grzesiek
-Nie, nie będziesz się z nim bił, kłócił, grał w pokera na pieniądze, w szachy i inne niebezpieczne zabawy- wpadł mu w słowo Darek- No ja lecę i po drodze kupę jakieś picie wy załatwcie resztę.
***
-Robert zadzwoń, bo to cholerstwo ciężkie.- jęczał Piotrek
-No już, co się pieklisz.
Zza drzwi dobiegł ich cichy odgłos kroków, później dźwięk przekręcanego klucza i już przed nimi stał niski chłopak w czerwonej koszulce i dresowych, luźnych spodniach.
-Cześć wchodźcie, Darek właśnie szuka fajnych filmów.- Mikołaj wpuścił ich do środka
-Mikołajku ty mały krasnalu, weź ode mnie  te wszystkie torby co?- powiedział Grzesiek
-Grzesiu, ty dziwna lesbijko, nie wiesz, ze nie wolno wykorzystywać nieletnich do pracy?- odgryzł się Mikołaj za krasnala.
-Spokój dzieci.- spokojnie powiedział Michał- Mikołajku, aniołeczku nie drażnij Grześka, bo się nigdy nie zamknie.
-Dobrze, już nie będę- wesoło powiedział chłopak
Gdy przyjaciele rozgościli się w kuchni, zaczęli rozpakowywać zakupy. Chipsy wysypali do miseczek, paluszki do szklanek, a Mikołaj zanosił to do salonu, gdzie Darek obsługiwał kino domowe. Po krótkiej chwili wszyscy siedzieli na kanapach i czekali aż chłopak włączy filmy.
-Licho ty krasnalu, rośniesz jeszcze czy już taki zostaniesz?- zaczął się drażnić z Lichem Grzesiek
-A spadaj na drzewo małpkom obciągać.- odgryzł się Licho- I to nie ja jestem mały, to ty jesteś za wielki.
-Dobra jakie filmy oglądamy?- zapytał Darek stojąc z pilotem
-Horror- krzyknął Mikołaj
-Ta. Ty i horror, komedie, bo się mały wystraszy.- zarechotał Grzesiek
-Czep się tramwaju, ciulu! Nie jestem małym dzieckiem.- zdenerwował się młody Romańczuk
-Znowu się zaczyna.- westchnął Szymon
-Spokój, no nie można filmu spokojnie wybrać?- Michał rozdzielił Miko od Grześka- Mikołaj, bądź mądrzejszy i usiądź spokojnie, dobrze? Będziesz?
-Nyo! To oglądamy horror.- ucieszył się chłopak
-Dobra ale jaki?- zapytał się Darek- Mam „Zły skręt”, „Krzyk ” wszystkie części, „The ring”, „Wzgórza mają oczy” i wiele innych.
-„Zły skręt”- krzyknęli chórem
-Dobra to włączam.- Darek usiadł koło brata. Gdy film się skończył Grzesiek prawie leżał na Radku.
-Stary, nie za wygodnie ci?- wydyszał przygnieciony chłopak
-Co? A nie, sory ja tylko…. no….. ten zmęczony jestem.
-Ta jasne! Grzesiek ma cykora!- zaśmiał się Mikołaj- Kokodak, kokodak, kukuryku!
-Nie prawda krasnalu.- próbował się bronić chłopak
-Spadaj na drzewo uczyć małpki stepowania.
-Miko nie śmiej się z tchórza.- powiedział Robert- Bo jeszcze się wystraszy i ucieknie.
- Ha ha ha. Śmiejcie się, śmiejcie. Idę do domu i Michał mam prośbę.- tu zwrócił się do Czajkowskiego
-Jaką?
-Masz po drodze. Odprowadzisz mnie do domu? Proszę!
W domu Romańczuków jeszcze przez długi czas słychać było śmiech.
*********************************************************************************
Pojawiła się nowa postać Mikołaj Romańczuk

1 komentarz:

  1. Hej, właśnie trafiłem na twojego bloga :)
    Bardzo on mi się podoba :P Mikołaj mnie po prostu rozbraja :) Dobra lecę czytać dalej
    Rio

    OdpowiedzUsuń