One shot
Było ciepłe lato, choć czasem padało, dużo……. Coli się piło
i wcale się nie spało. Tak wakacje spędzała młodzież w Gdańsku. Pewna grupa ludzi jechała na deskorolkach
przez duży park. Przewodził im Patryk „Pigi” Głogowski, wysoki chłopak o brązowych,
krótkich włosach i niespotykanych bursztynowych oczach.
-Hej ferajna! Jedziemy dalej czy skręcamy nad Bałtyk?-
Krzyknął do przyjaciół- Chyba, że chcecie gdzieś indziej.
-Nad Bałtyk- do Patryka podjechał Paweł „Bolo” Mrągowski-
Anka tam jest, a ja chciałbym z nią posiedzieć.
-Dobra. Ludzie jedziemy nad Bałtyk, bo Bolo chce się z
dziewczyną pomiziać.- Pigi zaśmiał się do kolegów
-Ha ha ha. Zabawne, zobaczymy jak ty się zakochasz. W tedy
ja się będę śmiać.
-Powodzenia. Moja dziewczyna musi kochać skateboarding tak
jak ja, a wiesz, że takich dziewczyn nie ma.
-Zobaczymy, stary, zobaczymy.
Grupa właśnie przemierzała chodnik, gdy Pigi zaczął się ścigać
z Bolem, kto szybciej dojedzie na plażę. Przez większość trasy, jechali łeb w
łeb, ale tuż przy mecie na prowadzenie wysunął się Patryk. Chłopak wygrał, ale nie mógł się zatrzymać.
-PATRYK UWAŻAJ!- usłyszał tylko krzyk Pawła i poczuł, że w
coś, a raczej w kogoś wjeżdża.
-Au, uważaj człowieku!- do świadomości Patryka dotarł
dziewczęcy głos- I złaź ze mnie! Muślicz, że ile ty ważysz co?!
-Ojoj, przepraszam. Nic ci nie jest?- chłopak szybko podniósł
się z dziewczyny. Była ona niską blondynką. Włosy sięgały jej, chyba pasa, a
oczy miały kolor trawy.
-Jeśli przez nic, rozumiesz chyba złamaną rękę, bolącą
kostkę i poobijane inne części ciała to tak, nic mi nie jest.- odparła złośliwie
dziewczyna- A tak na marginesie. Kto ci dał prawo jazdy na deskę?!
-Przepraszam, nie mogłem wyhamować, naprawdę.- powiedział
chłopak
-Dobra, dobra. Niech będzie, że ci wierze- odparła
dziewczyna- To przedstawisz mi się, czy mam zażądać dowodu, legitymacji, czy
innego dokumentu?
- Nie, nie musisz. Jestem
Patryk Głogowski- przedstawił się- A ty?
-Aleksandra Rębowska. Dobra chłopie, ja lecę. Chyba będę
musiała iść z tą ręką do lekarza.
-Może cię odprowadzić?- zaproponował chłopak- Jakby co.
-Ty już dużo jak na dziś zrobiłeś.
-Jeszcze raz przepraszam.
-Te przepraszam, to wsadź se w du…. dolną część ciała. Przecież
się już nie gniewam.
-Ale mi jest głupio. Może mogę ci to jakoś wynagrodzić?-
zapytał się chłopak
-Jak już musisz to, nie wiem, zabierz mnie do kawiarni, czy
coś.
-Dobra daj numer telefonu to do ciebie zadzwonię.
Gdy wymienili się numerami, podbiegł do nich Paweł ze swoją
dziewczyną i resztą paczki.
-Nic wam nie jest?- zapytał zmartwiony- Cześć jestem Paweł
to moja dziewczyna Anka i reszta paczki. Ksawery, Tymon, Jacek, Darek, Mirek,
Zbyszek i Maurycy.- zwrócił się do dziewczyny
-Cześć, a ja jestem Ola.- przywitała się dziewczyna- Jak
widzę jesteście jakąś grupą skejtową.
-No tak. Też umiesz jeździć? - Spytał się zaciekawiony
Maurycy
-Umiem. No, ale ja się zbieram. Narka.- dziewczyna wyminęła ich
-Siema.- pożegnali się
-No stary chyba cie wzieło.- zwrócił się Paweł do Patryka- Widać
jak na nią patrzysz.
-Możliwe, ale ona jest idealna- westchną Pigi- I mam jej
numer telefonu.
-Gratuluję, a teraz się zbierajmy.-
zarządził Bolo.
***
Dziś nadszedł dzień kiedy Patryk miał się spotkać z Olą. Od
rana się szykował by zrobić na niej odpowiednie wrażenie. Gdy już miał
wychodzić, popsikał się jeszcze perfumami i
wybiegł z domu. W umówionym miejscu był przed czasem, więc jeszcze kupił
dziewczynie białą lilię.
-Cześć Patryk i co, idziemy?- przed chłopakiem pojawiła się Ola.
-Tak. Proszę to dla ciebie.-podał dziewczynie kwiat
-Dziękuję, ale nie musiałeś.- Ola uśmiechnęła się
-Musiałem. Chodź.- pociągnął dziewczynę, za rękę, do
kawiarenki. Zamówili sobie po kremówce i gorącej czekoladzie. Rozmawiali o
swoich pasjach i zainteresowaniach.
-Więc lubisz malować. A umiesz rysować portrety?- spytał się
Patryk
-Umiem rysować, kropka.-odparła spokojnie dziewczyna
-A czego słuchacz?- dopytywał się dalej chłopak
-J-rock, j-pop itp. A ty?
-Pop, hip-hop, trochę rocka.- odpowiedział Patryk.
Przegadali całe popołudnie, a wieczorem chłopak zabrał Olę do skateparku. Gdzieś
koło 21 rozeszli się do domów. Spotykali się jeszcze przez długi czas, aż w
końcu Patryk zapytał się dziewczyny o chodzenie. Oczywiście zgodziła się. Byli ze sobą ponad trzy lata i
Patryk jej się oświadczył. Potem był piękny ślub. Świadkami na uroczystości
byli Paweł i siostra Oli- Milena.
Po ponad dwóch latach urodziły im się bliźniaki- Olek i
Mikołaj, a po następnym roku, córka Faustyna.
Patryk i Ola rozpieszczali dzieci jak mogli oraz dzielili się z nimi
miłością. Do siebie i deskorolki.
******************************************************
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz