***Rozdział 5***
Była sobota rano. Paczka Roberta spotkała się w kawiarni. Po
złożeniu zamówienia, przyjaciele zaczęli rozmawiać o swojej grupie.
- Mam nowinę. Moi
rodzice jadą do babci i wrócą późno do domu. Zostawiają mi Mikołaja pod opiekę,
ale on nie będzie przeszkadzał. To może wpadniecie na jakiś film czy coś?-
zaproponował Darek
-Jasne, a o której?-
zgodził się za wszystkich Grzesiek
-18-20? Pasuje?
-Jasne, a co do Mikołajka,
naszego małego Licho to…- zaczął Grzesiek
-Nie, nie będziesz się
z nim bił, kłócił, grał w pokera na pieniądze, w szachy i inne niebezpieczne
zabawy- wpadł mu w słowo Darek- No ja lecę i po drodze kupę jakieś picie wy
załatwcie resztę.
***
-Robert zadzwoń, bo to
cholerstwo ciężkie.- jęczał Piotrek
-No już, co się
pieklisz.
Zza drzwi dobiegł ich
cichy odgłos kroków, później dźwięk przekręcanego klucza i już przed nimi stał
niski chłopak w czerwonej koszulce i dresowych, luźnych spodniach.
-Cześć wchodźcie,
Darek właśnie szuka fajnych filmów.- Mikołaj wpuścił ich do środka
-Mikołajku ty mały
krasnalu, weź ode mnie te wszystkie
torby co?- powiedział Grzesiek
-Grzesiu, ty dziwna
lesbijko, nie wiesz, ze nie wolno wykorzystywać nieletnich do pracy?- odgryzł
się Mikołaj za krasnala.
-Spokój dzieci.-
spokojnie powiedział Michał- Mikołajku, aniołeczku nie drażnij Grześka, bo się
nigdy nie zamknie.
-Dobrze, już nie będę-
wesoło powiedział chłopak
Gdy przyjaciele
rozgościli się w kuchni, zaczęli rozpakowywać zakupy. Chipsy wysypali do
miseczek, paluszki do szklanek, a Mikołaj zanosił to do salonu, gdzie Darek
obsługiwał kino domowe. Po krótkiej chwili wszyscy siedzieli na kanapach i
czekali aż chłopak włączy filmy.
-Licho ty krasnalu,
rośniesz jeszcze czy już taki zostaniesz?- zaczął się drażnić z Lichem Grzesiek
-A spadaj na drzewo
małpkom obciągać.- odgryzł się Licho- I to nie ja jestem mały, to ty jesteś za
wielki.
-Dobra jakie filmy
oglądamy?- zapytał Darek stojąc z pilotem
-Horror- krzyknął
Mikołaj
-Ta. Ty i horror,
komedie, bo się mały wystraszy.- zarechotał Grzesiek
-Czep się tramwaju,
ciulu! Nie jestem małym dzieckiem.- zdenerwował się młody Romańczuk
-Znowu się zaczyna.-
westchnął Szymon
-Spokój, no nie można filmu
spokojnie wybrać?- Michał rozdzielił Miko od Grześka- Mikołaj, bądź mądrzejszy
i usiądź spokojnie, dobrze? Będziesz?
-Nyo! To oglądamy
horror.- ucieszył się chłopak
-Dobra ale jaki?-
zapytał się Darek- Mam „Zły skręt”, „Krzyk ” wszystkie części, „The ring”, „Wzgórza
mają oczy” i wiele innych.
-„Zły skręt”- krzyknęli
chórem
-Dobra to włączam.-
Darek usiadł koło brata. Gdy film się skończył Grzesiek prawie leżał na Radku.
-Stary, nie za
wygodnie ci?- wydyszał przygnieciony chłopak
-Co? A nie, sory ja
tylko…. no….. ten zmęczony jestem.
-Ta jasne! Grzesiek ma
cykora!- zaśmiał się Mikołaj- Kokodak, kokodak, kukuryku!
-Nie prawda krasnalu.-
próbował się bronić chłopak
-Spadaj na drzewo
uczyć małpki stepowania.
-Miko nie śmiej się z tchórza.-
powiedział Robert- Bo jeszcze się wystraszy i ucieknie.
- Ha ha ha. Śmiejcie
się, śmiejcie. Idę do domu i Michał mam prośbę.- tu zwrócił się do Czajkowskiego
-Jaką?
-Masz po drodze.
Odprowadzisz mnie do domu? Proszę!
W domu Romańczuków
jeszcze przez długi czas słychać było śmiech.
*********************************************************************************
Pojawiła się nowa postać Mikołaj Romańczuk